czwartek, 24 maja 2012

Prolog...

Nie wiem już jak oddychać. Duszę się w tej małej mieścinie.
Nie umiem ułożyć sobie życia tutaj bo wszystko sprowadza się do mojej pracy.
Praca jest dla mnie ważna ale tu nie ma żadnych perspektyw.
Ja jestem stworzona do czegoś ambitniejszego niż tutejsze małe sprawy o kradzież czy pobicie...
W życiu uczuciowym też mi się nie układa.
Jestem sama od 2 lat i nie zanosi się na to aby się coś zmieniło.
Mieszkam w Grangeville. Niedaleko mnie mieszkają moi przyjaciele brat Greg z żoną Lisą.
Rodzice zmarli kilka lat temu więc tutaj mam tylko ich.
Mam jeszcze siostrę Amber która mieszka w Los Angeles i nie widziałam jej już 5 lat. Trochę od tego czasu się zmieniło, najwięcej w moim wyglądzie. Już nie jestem grubą kulką która przejmowała się opinią innych, teraz jestem szczupła i wyzwolona.
Pamiętam jak pojechałam do siostry kiedyś i jak bracia Leto śmiali się z mojego wyglądu. To było straszne, ale dzięki nim postanowiłam schudnąć i odmienić swoje życie.
Amber wyjechała z rodzinnego miasta by robić karierę i udało jej się, jest uznaną aktorką i modelką.
Niedługo jest otwarcie jej klubu karaoke i poprosiła mnie bym zaśpiewała na otwarciu ale nie wiem czy się tam pojawię.
Miło by było spotkać się z nią i jej chłopakiem Braxtonem lecz nie wiem czy ja tam pasuję.
Prosta dziewczyna z małej mieściny wśród celebrytów znanych na całym świecie?
No nie wiem jeszcze czy się zgodzę ale mam na zastanowienie 2 dni.
Co z tego wyniknie? Nie wiem.
Jak to mówią "pożyjemy, zobaczymy"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz